wtorek, 18 lutego 2014

PIERWSZY PROJEKT DENKO:)

Regenerujący peeling do twarzy z olejem arganowym firmy Delia cosmetics   



- był wydajny ponieważ  60 ml starczyło mi na miesiąc codziennego stosowania,

-pięknie pachniał jak ekskluzywny kosmetyk,

-nie podrażniał i nie wysuszał 

-nawilżał

-miał duże drobinki zatopione w gęstym żelu

-zdzierał martwy naskòrek,
-jest dostępny ponieważ to polski wyròb

-produkt jest otwarty na światowy rynek ponieważ na opakowaniu są angielskie napisy

-kosztował 6 zl.


Tonik BIO aloesowy firmy Ziaja

-odświeżał i oczyszczał

-nawilżał

-był wydajny 

-pachniał naturalnym ogòrkiem

-był delikatny 

-dawał uczucie lekkości na cerze

- jest polskim produktem

-jest dostępny

-jedyna jego wada to tandetne opakowanie

-kosztował ok 6 zl.




Marc Anthony True Professional 

Oil of Morocco, Argan Oil Shampoo


Jest to najlepszy szampon jaki w życiu używałam.Nie jest dobry jest kròlem szamponòw!Po jego zastosowaniu czułam się jak po wizycie w profesjonalnym salonie fryzjerskim!
Po użyciu tego szamponu wiedziałam ,że zrobiłam coś dobrego dla moich zniszczonych włosòw.

-odżywia i wygładza włosy,

-pachnie jak produkt z profesjonalnego salonu fryzjerskiego,

-jest bardzo wydajny,

-dobrze się pieni,

-jego zapach utrzymuje się długie godziny,

-zmiękcza włosy,

-ratuje końcòwki,

-pielęgnuje skòrę głowy,

-nie obciąża,

-nabłyszcza :) To jest mòj skarb 

Lecz ma jeden znaczący minus!

Jest drogi! Kosztuje 29 zl .Przy codziennym stosowaniu to dość duży wydatek.Czy produkt idealny da się wycenić?:)Będę do niego wracać!





sobota, 15 lutego 2014

Smashbox Photo Finish -Color correcting ADJUST...Czyli recenzja "najsławniejszej"zielonej bazy pod makijaż

Długo szukałam czegoś co pomogłoby mi uporać się z moimi zaczerwienieniami na twarzy . Moje
zaczerwienienia w ciągu dnia wybijały się nawet przy użyciu  najlepszych podkładów ponieważ czasami moje rumieńce to ognisto czerwone wybroczyny. Taka jestem rumiana Słowianka.:)

Przeczytałam kilka komentarzy  na Wizażu dotyczących właśnie bazy ze Smashboxa .Lecz nie byłam pewna jakości i skuteczności tej bazy ponieważ opinie były skrajne .A ja dalej się czerwieniłam .

Byłam zawiedziona  ponieważ bardzo mało jest recenzji na polskich blogach takich produktów, które niwelują tylko zaczerwienienia .Po wielu konsultacjach zdecydowałam się na zakup tej bazy.


Ten produkt jest jednym z tych, które definitywnie odmieniły moje spojrzenie na makijaż. Ten kosmetyk codziennie swoim działaniem udowadnia mi, że makijaż to sztuka upiększenia.

To tyle tego rozpływania się ...przejdę do konkretów.

Jego cena jest porażająca ... ok 150 zl. za 30ml .Kiedy stanęłam przy kasie ręka mi drgała ..."Tyle pieniędzy za zielone coś?"-pomyślałam.Teraz już wiem ,że cena jest adekwatna co do jakości produktu.
Po prawej stronie jest nierozprowadzona baza natomiast po lewej baza została rozprowadzona.

  • Nie tworzy efektu "Fiony"na buzi jest transparentna lecz w magiczny sposób niweluje wszystkie zaczerwienienia,
  • Świetnie utrzymuję trwałość podkładu ( kilka godzin dłużej),
  • Nie roluje się,
  • Nie zapycha,
  • Nie uczula mojej wrażliwej cery,
  • Ma neutralny zapach prawie niewyczuwalny,
  • Na cerze pozostawia aksamitne uczucie,ułatwia aplikacje podkładu,
  • Ma konsystencje żelu
Jest bardzo wydajna ponieważ po 5 -ciu miesiącach nie widać zużycia.
Nie wiem dlaczego wątpilam w jej jakość...Może dlatego iż ten produkt jest niedoceniony w blogosferze ... Ona robi dla mnie tyle ...Polecam każdemu kto boryka się z problemem wręcz chorobliwego rumieńca.